Lg Kg 800 - Nieuznana Reklamacja / Rzekome Zalanie

[marian_p 0]

Witam

Jestem użytkownikiem telefonu LG KG 800 Chocolate od 1,5 roku. W telefonie zaczęły się sypać niektóre rzeczy takie jak:

- bardzo cicha rozmowa - głośnik jest ok bo mp3 grają głośno - potencjometr na maxa

- przestawia się dzwonek z budzika na dzwonek telefonu

- padło podświetlenie klawiszy

- telefon nagle się wyłącza pomimo naładowanej baterii

Generalnie jest wadliwy, więc wysłałem go na gwarancji do serwisu w Mławie. Po kilku dniach zwrot telefonu z adnotacją, ze niby był zalany.... Dołączyli zdjęcia rozebranego telefonu oraz oczywiście zaproponowali naprawę za cenę ponad 350 zł... Zakreślili na tym zdjęciu baterię oraz jakąś czerwoną kropkę na niej, nie wiem czy to zabarwia się podczas wilgoci czy co... ?

Jako, że telefon NIGDY nie był zalany, to chciałbym dowieść swojej racji i żądać naprawy. Z tego co się dowiadywałem to ten model jest wadliwy. Myślę nad opinią niezależnego serwisu i ponownym odesłaniu razem z tą opinią, może to coś da, a jak nie to federacja konsumentów, bo jeśli będe miał fachową niezależną opinię to chyba mam prawo żądać naprawy.

Co mi radzicie teraz robić.

Proszę o pomoc

pozdr

[pio075 172]

Ta czerwona kropka to wskaźnik wilgoci producenci (powinna być biała). Jeśli chcesz możesz dochodzić swoich racji ale:

-po pierwsze i najważniejsze ten telefon n ie jest tyle wart tak że ekspertyza rzeczoznawcy jest pozbawiona sensu

-po drugie skoro wskaźnik jest całkowicie zabarwiony na czerwono (nie tylko delikatnie na brzegach) to coś jest na rzeczy (coś tu się kąpało) czyli albo okłamujesz nas albo sam o tym nie wiesz.

[marian_p 0]

czyli albo okłamujesz nas albo sam o tym nie wiesz.

Jaki miałbym w tym cel ?? Chce się czegoś dowiedzieć.

Mój telefon nie został skąpany w wodzie ani tym podobne, a jeśli coś mu się stało od pary to co to za telefon...

Moja Nokia 6320, ma już 7 lat, nie raz zaparowała w łazience, noszę ją w kieszeni gdzie też się poci i nic

Ale wracając do tematu , co mam dalej robić ?

Wiem, zę telefon nie jest tyle wart ale jeśli ekspertyza by wykazała, ze mam rację to żądałbym zwrotu kosztów od serwisu za jej wykonanie. Jeśli telefon by całkiem zanurkował to wydaje mi się że raczej szlag by go trafił, a to że powstała kropka od wilgoci to mogła przecież powstać na wskutek wilgotnego powietrza...

[vel.Syntium 43]

Moja Nokia 6320, ma już 7 lat, nie raz zaparowała w łazience, noszę ją w kieszeni gdzie też się poci i nic.. ale wskaźnik wilgoci koloru nawet czerwonego nie świadczy od razu o awarii telefonu. To jest po prostu haczyk, by nie uznać gwarancji.

a to że powstała kropka od wilgoci to mogła przecież powstać na wskutek wilgotnego powietrza...w każdym razie na jedno wyszło, teraz wątpię, by uznali Ci gwarancję.

[marian_p 0]

...w każdym razie na jedno wyszło, teraz wątpię, by uznali Ci gwarancji

No jedyną moją formą protestu jest opisanie tego w internecie oraz nie kupienie tej marki telefonu czyli LG

Z Nokii jestem zadowolony, nawet nowych modeli, z serwisu nie wiem czy jestem zadowolony, bo.... nigdy nie korzystałem

pozdrawiam

[pio075 172]

a to że powstała kropka od wilgoci to mogła przecież powstać na wskutek wilgotnego powietrza...w każdym razie na jedno wyszło, teraz wątpię, by uznali Ci gwarancję.

Mylisz się ten wskaźnik od wilgoci z powietrza koloru nie zmieni musi mieć bezpośredni kontakt z wodą.

[vel.Syntium 43]

Mylisz się ten wskaźnik od wilgoci z powietrza koloru nie zmieni musi mieć bezpośredni kontakt z wodą.

ale ja tego nie napisałem, po prostu pogrubiony tekst, to

cytat

[sadiq 0]

witam mam identyczny problem z LG KC550

telefon nigdy nie zostal zalany i dzisiaj odpisali z Mlawy ze te indykatorki na kolor czerwony blablabla ...

czy jest na to jakies rozwiazanie?

telefon nigdy nie zostal zalany, czy jest mozliwe ze papierki zabarwily sie od wilgotnego powietrza?

jeszcze jedno dodam ze telefon wczesniej sie wylaczal i wtedy reklamacje uznali odeslali do Ery i napisali ze wymieniona bateria i soft, ale on dalej sie wylaczal wiec oddalem ponownie i teraz wciskaja historyjke z kropeczkami...

poradzi cos ktos

pozdrawiam

Jestem użytkownikiem telefonu LG KG 800 Chocolate od 1,5 roku. W telefonie zaczęły się sypać niektóre rzeczy takie jak:

- bardzo cicha rozmowa - głośnik jest ok bo mp3 grają głośno - potencjometr na maxa

- przestawia się dzwonek z budzika na dzwonek telefonu

- padło podświetlenie klawiszy

- telefon nagle się wyłącza pomimo naładowanej baterii

Generalnie jest wadliwy, więc wysłałem go na gwarancji do serwisu w Mławie. Po kilku dniach zwrot telefonu z adnotacją, ze niby był zalany.... Dołączyli zdjęcia rozebranego telefonu oraz oczywiście zaproponowali naprawę za cenę ponad 350 zł... Zakreślili na tym zdjęciu baterię oraz jakąś czerwoną kropkę na niej, nie wiem czy to zabarwia się podczas wilgoci czy co... ?

[EscapeGSM 1]

A tam, ludzie rozmawiają na deszczu, biora telefon mokrymi rękami i zawsze jedna odpowiedź: nigdy nie był zalany, niemożliwe itd... itp... Myśla ze jak nie wpadli z nim do jeziora albo nie brali prysznica to wszystko OK.

Moim zdaniem bardziej uczciwe dla obu stron jest stosowanie tych znaczników, niż gdyby ich nie było. Czasami kolor papierka ma sie nijak do usterki, ale dzieje sie tak bardzo rzadko

Żeby wskaźnik zrobił się czerwony musi dostać bezpośredni kontakt z wigocią, chociaż co do wskaźników samsunga na złaczach ładowania coś mi nie pasują i pewien nie jestem.

[danio0202 0]

Witam!

Ja mam identyczna sytuację wysłałem telefon Lg do serwisu w Mławie ponieważ nie widział karty sim po 2 tygodniach dostałem odpowiedz wraz z telefonem! Usterka spowodowana przez użytkownika telefon został zalany cieczą czego ja nie potwierdzam. Nigdy telefon nie został zalany przestał po prostu działać. W odpowiedzi napisałem ze telefon nie spełnia parametrów producenta i żądam natychmiastowej naprawy lub wymiany na nowy telefon, wszystko podparłem paragrafem Art. 8. 1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy…Telefon jest już 4 tydzień w serwisie nawet nie pofatygowali się aby zadzwonić i powiedzieć ze go nie naprawią, w dodatku nie mam pojęcia jakie mi przysługują prawa. Dopisałem jeszcze że jeśli tego nie naprawią to sprawę kieruję do rzecznika praw konsumenta ,ale teraz czytając forum nie wiem czy to ma sens, przypomina to walkę z wiatrakami!

[pio075 172]

Bo tak jest. Serwis ma dość mocny argument - czerwoną wklejkę która powinna być biała (znak że miała kontakt z wilgocią). Nie podoba mi się to że wszystkie przypadki dotyczą serwisu z Mławy. Może chcą wycisnąć kasę więc zamoczą delikatnie wklejkę żeby się zaczerwieniła (to tylko moje przypuszczenia wzięte z powietrza więc nie sugerujcie się tym anie nie używajcie jako argumentu). Często tak jest że gdy oddajemy na gwarancję niedługo przed zakończeniem to serwis stara się coś znaleźć aby nie wymieniać połowy telefonu na nowy (zazwyczaj 2 letni telefon ma niewielką wartość) i unieważnić gwarancję. A powód zawsze się znajdzie bo nikt telefonu nie używa w rękawiczkach w klimatyzowanym pomieszczeniu z odfiltrowanym powietrzem gdzie niema pyłków, wilgoci ani mrozu.

Co mogę powiedzieć hmmm chyba tylko tyle walcz jeśli warto i masz ochotę zobaczymy co z tego wyjdzie.

A na marginesie w autoryzowanych serwisach pracują chyba totalne głąby. Gdy oddawałem na gwarancji mojego Siemensa C65 (powód nie włącza się aparat pojawia się napis Błąd!) serwis po dwóch tygodniach oddał telefon z adnotacją że uszkodzeniu uległa płyta główna na skutek upadku czy zgniecenia i unieważnili gwarancję. Jako że papierek gwarantujący nam święty spokój był nieważny więc rozkręciłem fona i przełożyłem moduł aparatu z innego C65 którego miałem w domu (rozjechany przez samochód) i fon działa do tej pory u moich rodziców (oczywiście aparat sprawny). Więc moim zdaniem pracownicy tych serwisów zbyt wielkiego pojęcia o telefonach nie mają i umieją tylko wgrać soft lub wymienić płytę główną (no jeszcze wyświetlacz i taśmy w Klapkach i Sliderach).